Alimenty stanowią obligatoryjne świadczenia, co do zasady pieniężne, wypłacane regularnie, przeważnie w okresach miesięcznych, na rzecz osób niezdolnych do samodzielnego zapewnienia własnego utrzymania. Obowiązek alimentacyjny określają przepisy Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego w tytule II, dziale III.
Przepis art 128 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego stanowi, iż obowiązek dostarczania środków utrzymania, a w miarę potrzeby także środków wychowania (obowiązek alimentacyjny) obciąża krewnych w inii prostej oraz rodzeństwo. Obowiązek alimentacyjny obejmuje powinność dostarczenia środków utrzymania oraz, w miarę potrzeby, środków wychowania osobie uprawnionej.
Do powstania obowiązku alimentacyjnego nie jest konieczne istnienie wyroku sądu lub umowy zawartej między stronami. Rodzice lub w określonej sytuacji członkowie dalszej rodziny obowiązani są do alimentacji z mocy samego prawa.
Spełnianie obowiązków alimentacyjnych może być konsekwencją zarówno dobrowolnego zachowania się osoby zobowiązanej, jak również być wynikiem skierowania powództwa o alimenty na drogę sądową. W orzecznictwie wskazuje się, że „uprawniony i zobowiązany do alimentacji mogą w szczególności ustalić rodzaj i zakres świadczenia w umowie zawartej na zasadach ogólnych, w ugodzie zawartej przed mediatorem (art. 445(2) w zw.
z art. 183(15) k.p.c.) w toku posiedzenia pojednawczego (art. 184 k.p.c.) wreszcie w trybie procesowym przed sądem” - tak wyrok NSA z dnia 14 maja 2008 r. I OSK 1195/07, Lex Nr 470175.
Przepisy kształtują cztery zasadnicze przesłanki powstania obowiązku alimentacyjnego. Należą do nich:
- istnienie pomiędzy zobowiązanym do świadczeń a uprawnionym określonej więzi wskazanej przez przepisy kodeksu rodzinnego i opiekuńczego;
- brak możliwości samodzielnego utrzymania się przez osobę uprawnioną;
- możliwość spełnienia świadczenia przez zobowiązanego, co nie powinno prowadzić do nadmiernego dla niego uszczerbku;
- zgodność roszczeń alimentacyjnych z zasadami współżycia społecznego (art. 144(1) k.r.o.).
Zgodnie z art. 133 § 1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania. Obowiązek alimentacyjny zatem trwa niezależnie od osiągnięcia przez uprawnionego pełnoletniości.
Przedmiotem ochrony przepisu art 209 k.k. jest rodzina oraz obowiązek opieki. W doktrynie rozszerza się niekiedy przedmiot ochrony omawianej regulacji, wskazując, że „obejmuje także odpowiedzialność za uchylanie się od obowiązku świadczenia rat alimentacyjnych na inne osoby, jeżeli obowiązek taki został orzeczony przez sąd”. Takie stanowisko reprezentuje A.Marek Kodeks karny. Komentarz, Rozważania dot. art. 209 k.k. teza 1, wyd. V, 2010.
Niealimentacja to wytworzenie takiego stanu faktycznego, w którym zobowiązany do świadczeń alimentacyjnych na rzecz innej osoby, pomimo obiektywnej możliwości nie wywiązuje się z ww. obowiązku.
Zgodnie z brzmieniem przepisów art. 209 k.k. obowiązujących po dniu 31 maja 2017 r. przestępstwo niealimentacji stypizowane w dawnym art. 209 § 1 k.k. zostało rozdzielone na typ podstawowy i kwalifikowany, tj. zagrożony surowszą karą. Na mocy art. 209 § 1 k.k., karze podlega ten, kto uchyla się od wykonania obowiązku alimentacyjnego określonego co do wysokości orzeczeniem sądowym, ugodą zawartą przed sądem albo innym organem albo inną umową, jeżeli łączna wysokość powstałych wskutek tego zaległości stanowi równowartość co najmniej 3 świadczeń okresowych albo jeżeli opóźnienie zaległego świadczenia innego niż okresowe wynosi co najmniej 3 miesiące, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Treść przepisu wskazuje prima facie, że ustawodawca postawił sobie za cel nakłonienie osób unikających dotychczas płacenia alimentów do wywiązywania się z obowiązków poprzez urealnienie możliwości pociągnięcia ich do odpowiedzialności karnej. Obecnie aby przypisać sprawcy popełnienie przestępstwa z art. 209 § 1 k.k. koniecznym jest po pierwsze stwierdzenie, że wysokość świadczeń alimentacyjnych została stwierdzona orzeczeniem sądowym, ugodą zawartą przed sądem albo innym organem albo inną umową. Warto zauważyć, że z omawianych stanów faktycznych, w stosunku do poprzedniego brzmienia art. 209 § 1 k.k., wyeliminowane zostały sytuacje kiedy samoistnym źródłem obowiązku alimentacyjnego jest ustawa. Prawodawca rzucił zatem niejako poza nawias niektóre stany faktyczne. Dla lepszego zobrazowania, autor posłuży się przykładem rodzica, który nie łoży na utrzymanie swojego małoletniego dziecka. Jak już wskazano, obowiązek alimentacyjny powstaje z mocy ustawy. Konsekwencją tego jest, że dla jego powstania nie jest konieczną umowa, ugoda ani orzeczenie sądu zasądzające wysokość i obowiązek świadczeń okresowych. Na podstawie poprzednio obowiązujących przepisów, dla popełnienia przestępstwa z art. 209 § 1 k.k. nie było koniecznym uprzednie ustalenie wysokości alimentów w drodze orzeczenia sądu lub umowy. Z tego względu, w razie wypełnienia przez zobowiązanego rodzica znamienia uporczywości oraz narażenia uprawnionego na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych, możliwym było skuteczne przedstawienie mu zarzutu popełnienia przestępstwa. W obecnym stanie prawnym brak takiej możliwości. Jak wskazuje się w doktrynie w oparciu o uzasadnienie projektu ustawy, był to świadomy zabieg legislacyjny ustawodawcy, wynikający z tego, że w praktyce nie zdarzały się poprzednio przypadki, w których „jedyną i wyłączną podstawą ustaleń organów w toku postępowania karnego w zakresie istnienia obowiązku alimentacyjnego, jego formy oraz wysokości byłaby ustawa”. Z obecnej treści art. 209 § 1 k.k., w którym posłużono się zwrotem „określonego co do wysokości” wynika, że przedmiotowy dla odpowiedzialności karnej stał się obowiązek alimentacyjny sprecyzowany co do jego zakresu. Wobec wyeliminowania z tego przepisu zwrotu w postaci „z mocy ustawy” de facto doszło do dekryminalizacji pewnej części zachowań, które dotychczas wyczerpywały znamiona przestępstwa. W uzasadnieniu projektu ustawy stwierdzono, że w tym zakresie była to norma pusta i w rzeczywistości nie zdarzały się przypadki, w których jedyną i wyłączną podstawą ustaleń organów w toku postępowania karnego w zakresie istnienia obowiązku alimentacyjnego, jego formy oraz wysokości byłaby ustawa(uzasadnienie projektu ustawy).
Powyższe stwierdzenie zasługuje na aprobatę jedynie w części. Należy zwrócić uwagę na to, że funkcjonowanie Funduszu Alimentacyjnego spowodowało, że uprawnieni do alimentacji faktycznie zdecydowanie częściej dysponują tytułem wykonawczym określającym wysokość roszczenia. Jednakże w większości przypadków tytuł ten dotyczy zobowiązanych w pierwszej, a nie w dalszej kolejności. W tym kontekście zauważyć należy, że odpowiedzialność karna zobowiązanego do alimentowania w dalszej kolejności na podstawie prawomocnego lub podlegającego wykonaniu orzeczenia sądu cywilnego nie zależy od tego, czy tę odpowiedzialność poniosła już osoba, na której obowiązek alimentacyjny ciąży w bliższej kolejności, oraz od wykorzystania przez uprawnionego do alimentowania możliwości dochodzenia należności w drodze egzekucji skierowanej przeciwko tej osobie (tak:Uchwała SN z dnia 7 stycznia 1967 r., sygn. VI KZP 46/66, OSNKW 1967, nr 5, poz. 41).
Tym samym poza zakresem kryminalizacji art. 209 k.k. niejednokrotnie znajdą się zachowania np. dziadków, którzy nie realizują obowiązku alimentacyjnego ciążącego na nich wobec wnuka, w związku z nierealizowaniem takiego obowiązku przez ich dziecko, a rodzica uprawnionego.
Tego rodzaju regulacja może jednak prowadzić do konieczności zbadania zapadłych w przeszłości orzeczeń skazujących w sprawach o czyn z art. 209 § 1 k.k. Dzieje się tak, albowiem w razie depenalizacji czynu zabronionego pod groźbą kary, skazanie ulega zatarciu z mocy prawa ( art. 4 § 4 k.k.), zaś poprzednio wymierzona kara nie może podlegać dalszemu wykonaniu. Drugim ze znamion omawianego przestępstwa, który wynika niejako ze wskazanego powyżej, jest konieczność ustalenia wysokości zaległości alimentacyjnej lub, w przypadku świadczeń innych niż okresowe, zaistnienia co najmniej 3-miesięcznej zaległości w ich spłacie (w grę wchodzić mogą np. świadczenia z art. 141 § 1 k.r.o. związane z ciążą i połogiem, stwierdzone orzeczeniem sądu). W zakresie znamienia uchylania się należy wskazać, że zasadniczo aktualność zachowują w tym przypadku dotychczasowe poglądy doktryny i judykatury, aczkolwiek nie jest już koniecznym, aby uchylanie się było uporczywe. Zatem do wypełnienia ww. znamienia przez osobę obowiązaną do alimentacji, koniecznym jest stwierdzenie, że ma ona obiektywną możliwość wywiązywania się z nałożonych na nią świadczeń, czego jednak nie robi. Przestępstwo z art. 209 § 1 k.k. zagrożone jest obecnie karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Przed nowelizacją, która weszła w życie w dniu 31 maja 2017 r., zachowanie opisane w powołanym przepisie nie należało jednak do kategorii przestępstw.
Art. 209 § 1a k.k. statuuje typ kwalifikowany przestępstwa niealimentacji, charakteryzujący się wyższym stopniem społecznej szkodliwości. W obecnym brzmieniu znajdujemy dodatkowo, w stosunku do typu podstawowego tego przestępstwa, znamię narażenia pokrzywdzonego na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych.
W zakresie wykładni znamienia narażenia na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych, aktualność zachowują poglądy doktryny i judykatury wyrażone na kanwie poprzednio obowiązującego art. 209 § 1 k.k .
Nowelizacja w/w przepisu, obowiązująca od dnia 31 maja 2017 r. pomimo pozornego ułatwienia w jego stosowaniu, powoduje szereg komplikacji praktycznych. Należą do nich po pierwsze wątpliwości co do stosowania nowych przepisów do stanów faktycznych zaistniałych pod rządami art. 209 k.k. w dawnym brzmieniu, a trwających pod rządami przepisów nowych. Wyjaśnienia wymaga kwestia możliwości pociągnięcia do odpowiedzialności na nowych zasadach sprawców przestępstw z art. 209 k.k., które trwały i zakończyły się w okresie do 30 maja 2017 r. oraz kwestia depenalizacji stanów faktycznych, w których powinność świadczeń alimentacyjnych nie została stwierdzona, ustalona orzeczeniem sądowym, ugodą zawartą przed sądem albo innym organem albo inną umową oraz możliwości pociągnięcia dłużnika, którego zaległość alimentacyjna wynosi co najmniej trzykrotność świadczenia okresowego do odpowiedzialności karnej bezpośrednio po 31 maja 2017 r. Powyższe wątpliwości rozstrzgnie orzecznictwo.
Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 9 maja 2018 r. IV KK 79/18 wskazał, iż przepis art. 209 § 1 k.k. w jego brzmieniu sprzed nowelizacji, dokonanej ustawą z dnia 23 marca 2017 r. o zmianie ustawy - Kodeks karny oraz ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów (Dz. U. z 2017 r. poz. 952) odwoływał się do dwóch źródeł obowiązku opieki przez łożenie na utrzymanie osoby najbliższej lub innej osoby, którego niewykonanie,
w określonych w tym przepisie okolicznościach, dawało podstawę przyjęcia popełnienia czynu zabronionego. Były to ustawa lub orzeczenie sądowe. Po dokonaniu wspomnianą ustawą nowelizującą zmian w art. 209 § 1 k.k. ustawodawca nie odwołuje się już do źródeł obowiązku alimentacyjnego (nie wskazuje ich w tym przepisie wprost), zastrzega jedynie, że obowiązek taki ma być określony co do jego wysokości w orzeczeniu sądowym, ugodzie zawartej przed sądem albo innym organem albo w innej umowie. Fakt ten nie oznacza jednak, że nastąpiła dekryminalizacja wszystkich zachowań polegających na niewykonywaniu obowiązku alimentacyjnego, którego źródłem jest ustawa. Istotnie, ustawodawca wprowadził tu modyfikację zakresu kryminalizacji - z jednej strony zrezygnował w typie podstawowym ze skutku w postaci narażenia osoby uprawnionej na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych, z drugiej natomiast - wprowadził wymóg, że w każdym wypadku (a więc również wtedy, gdy źródłem obowiązku jest ustawa) obowiązek alimentacyjny ma być określony co do wysokości
w orzeczeniu sądu, wspomnianej ugodzie czy umowie oraz doprecyzował, rezygnując ze znamienia uporczywości, iż łączna wysokość powstałych wskutek uchylania się zaległości stanowić ma równowartość co najmniej 3 świadczeń okresowych albo jeżeli opóźnienie zaległego świadczenia innego niż okresowe wynosić będzie co najmniej 3 miesiące. Częściowa dekryminalizacja nastąpiła jedynie w odniesieniu do takich zachowań sprawców, będących zobowiązanymi na podstawie ustawy do łożenia na utrzymanie osoby najbliższej, wobec których obowiązek alimentacyjny nie został określony co do jego wysokości w orzeczeniu sądu, ugodzie lub umowie. W pozostałej części, w odniesieniu do wynikającego z ustawy obowiązku alimentacyjnego, przestępność takich zachowań nie uległa zniesieniu. Kryminalizacją obecnie objęte są więc także takie sytuacje, w których niewykonywany obowiązek alimentacyjny wynika z ustawy. W odróżnieniu jednak od poprzedniego stanu prawnego, nie każde uchylanie się od takiego ustawowego obowiązku (przy założeniu spełnienia pozostałych znamion) będzie stanowiło przestępstwo,
a tylko takie, gdy ustawowy obowiązek został skonkretyzowany co do jego wysokości.
W wyroku z dnia 7 sierpnia 2018 r. Sąd Najwyższy IV KK 35/18 wskazał: "Skoro zatem co do zasady źródłem obowiązku alimentacyjnego - i to samoistnym - pozostaje nadal ustawa, to jest art. 128-132 oraz art. 141, art. 144
i art. 27 k.r.o., w których obowiązkiem tym obciążono krewnych w linii prostej, rodzeństwo, małżonków, przysposabiających i powinowatych - w zakresie i kolejności ustalonych w tych przepisach, to zamieszczanie
w opisie czynu z art. 209 § 1 k.k. informacji, że chodziło o obowiązek określony "co do wysokości orzeczeniem sądowym" nie jest w perspektywie art. 413 § 2 k.p.k. niezbędne. Niemniej konieczne jest - co trzeba silnie zaakcentować - dokonanie ustalenia, że wysokość tego obowiązku alimentacyjnego została określona konkretnym orzeczeniem sądowym, ugodą czy umową. Ustalenie w tym zakresie może wynikać albo wprost z pisemnego uzasadnienia wyroku, albo z niebudzących wątpliwości dokumentów stanowiących poprawnie ujawniony materiał dowodowy."