W świetle uniwersalizmu podmiotowego praw człowieka szczególnie istotnym zagadnieniem jest relacja zachodząca pomiędzy obywatelami danego państwa a cudzoziemcami przebywającym na jego terytorium (choćby tylko krótkoterminowo). Status prawny cudzoziemców jest bowiem tematem
niezwykle złożonym, a na złożoność tą składa się wiele czynników, wśród których prym wiedzie kolizja prawa państwa jako podmiotu suwerennego z rudymentarnymi, chronionymi międzynarodowo prawami jednostki ludzkiej, a także ugruntowany w prawie i sferze psychologicznej dychotomiczny
podział na obywateli (rozumianych jako „swoich”) i cudzoziemców (rozumianych jako „obcych”) oraz dualizm źródeł prawa określającego pozycję cudzoziemca (prawo międzynarodowe publiczne i prywatne oraz prawo krajowe).
W aktach prawnych regulujących prawa człowieka – obok regulacji adresowanych wyłącznie do obywateli – odnaleźć można również klauzule dotyczące włącznie cudzoziemców (np. zakaz bezprawnego wydalenia, prawo do azylu). Co więcej międzynarodowe prawo praw człowieka dopuszcza wręcz możliwość ograniczenia przez państwo niektórych praw cudzoziemców znajdujących się na jego terytorium, zgodnie bowiem z art. 16 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka państwo może nakładać ograniczenia w zakresie działalności politycznej cudzoziemców, choćby ograniczenia te stanowiły faktyczną ingerencję w swobodę wypowiedzi, prawo do swobodnego, pokojowego zgromadzania się i zrzeszania, czy wkraczały w obręb klauzuli zakazu dyskryminacji.
W obowiązującej polskiej ustawie zasadniczej jaką jest Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej (dalej w treści „Konstytucja RP”) kluczowe znaczenie w tej materii ma art. 37 ustanawiający prawo korzystania z praw i wolności konstytucyjnych zgodnie z którym:
- „Kto znajduje się pod władzą Rzeczypospolitej Polskiej, korzysta z wolności i praw zapewnionych w Konstytucji.
- Wyjątki od tej zasady, odnoszące się do cudzoziemców, określa ustawa.” Zaimek „kto” omawianego przepisu należy wykładać jako każdą osobę znajdującą się w zasięgu jurysdykcji naszego państwa.
Stanowisko to znajduje oparcie w doktrynie prawa konstytucyjnego . W szczególności wskazuje się , iż art. 37 ust. 1 Konstytucji RP zamyka podrozdział zasad ogólnych odnoszących się do wolności, praw i obowiązków człowieka i obywatela. Formułuje on zasadę powszechności korzystania
z konstytucyjnych praw i wolności, czyniąc podmiotem uprawnionym w tym zakresie każdego, „kto znajduje się pod władzą Rzeczypospolitej Polskiej". Zasada ta jest wyrazem przekonania, że każdemu człowiekowi, niezależnie od jego obywatelstwa, przysługują prawa i wolności, które wymagają
ochrony przez państwo. Każdy człowiek jest bowiem obdarzony godnością, będącą źródłem jego praw i wolności.
Jednocześnie art. 37 ust. 2 Konstytucji RP dopuszcza możliwość ustanowienia wyjątków od zasady powszechności korzystania z konstytucyjnych praw i wolności w odniesieniu do cudzoziemców. Muszą być one jednak określone w ustawie, a ustawodawca nie ma całkowitej swobody w ich ustalaniu, albowiem decyzja jego podlega kontroli z punktu widzenia innych przepisów konstytucyjnych, w tym ogólnych klauzul imitacyjnych, takich jak art. 2, 31 ust. 3 oraz art. 32 Konstytucji RP.
Wyjątki od zasady powszechności korzystania z konstytucyjnych wolności i praw, o której mowa w art. 37 ust. 1 formułuje sam ustrojodawca w tych przepisach, w których zastrzega określone prawa i wolności na zasadzie wyłączności dla obywateli polskich lub - jak w wypadku art. 56 Konstytucji RP ustanawiającego prawo do azylu - dla cudzoziemców. W szczególności art. 56 stanowi:
- Cudzoziemcy mogą korzystać z prawa azylu w Rzeczypospolitej Polskiej na zasadach określonych w ustawie.
- Cudzoziemcowi, który w Rzeczypospolitej Polskiej poszukuje ochrony przed prześladowaniem, może być przyznany status uchodźcy zgodnie z wiążącymi Rzeczpospolitą Polską umowami międzynarodowymi.
Odesłanie do ustawy zawarte w art. 37 ust. 2 dotyczy zatem tylko tych praw i wolności, które w Konstytucji RP zapewniane są każdemu.
Jednocześnie w świetle powyżej cytowanej treści art. 37 Konstytucji RP podczas pobytu za granicą obywatelowi polskiemu przysługuje prawo do opieki ze strony Rzeczypospolitej Polskiej. W takiej sytuacji prawo do opieki dyplomatycznej (w szerokim rozumieniu) przestaje być wyłącznie prawem państwa, ale również staje się obowiązkiem, gdyż obywatel może skutecznie domagać się, aby ta norma konstytucyjna była w stosunku do niego respektowana. Opieka dyplomatyczna polega natomiast, w swym szerokim znaczeniu, na udzielaniu obywatelowi, który za granicą znalazł się w trudnej sytuacji faktycznej albo prawnej, pomocy prawnej i materialnej, natomiast w znaczeniu wąskim, na domaganiu się, aby władze państwa, przestrzegały prawa międzynarodowego wobec ich obywatela, który znalazł się czasów w zasięgu jurysdykcji tego drugiego państwa (pobyt lub tranzyt).
Jest rzeczą bezsporną, iż spojrzenie zarówno na status obywatela jak i cudzoziemca, winno być dokonywane przez pryzmat praw człowieka rozumianych w prawie w prawie międzynarodowym jako „sytuacyjnie rozwarstwione naturalne możności ludzkie, co do istoty indywidualne, ale społecznie zdeterminowane, równe, niezbywalne, czasowo trwałe, uniwersalne podmiotowo, przedmiotowo i terytorialnie (a do pewnego stopnia także kulturowo), konieczne i zawsze wypływające z przyrodzonej każdemu człowiekowi godności osobowej”. Pojęcie to jest pojęciem normatywnym i zajmuje centralne miejsce w uniwersalnej normatywnej koncepcji praw człowieka.
Cechą charakterystyczną współczesnych regulacji konstytucyjnych praw jednostki jest łączne korzystanie z równych kategorii terminologicznych, tj. „prawa człowieka” i „prawa obywatela”. Rozgraniczenie tego rodzaju posiada już dzisiaj wyłącznie wartość historyczną. Rozwój prawa konstytucyjnego oraz prawa międzynarodowego charakteryzuje bowiem wyraźna uniwersalizacja podmiotowa prawa człowieka.