Zdarza się, że przyjmujemy automatycznie, że jest to data śmierci osoby, po której dziedziczymy. Nic bardziej mylnego. Zgodnie z art. 1015 § 1 k.c. termin do złożenia oświadczenia o odrzuceniu spadku biegnie od dnia, w którym spadkobierca dowiedział się o tytule swojego powołania. Mówiąc po ludzku – chodzi o dzień, w którym dowiedziałeś się, że jesteś spadkobiercą.
Może być to zatem dzień, w którym dowiedziałeś się o śmierci swojego spadkodawcy, jeśli, np. z ojcem nie utrzymywałeś kontaktów, a wieść o jego odejściu doszła do Ciebie z trzymiesięcznym opóźnieniem. Może to być też dzień, w którym zostałeś powiadomiony o tym, że, np. Twoja mama odrzuciła spadek, a Ty wszedłeś w jej miejsce jako spadkobierca.
W takim wypadku musimy jednak udowodnić, kiedy powzięliśmy wiedzę o tym, że staliśmy się spadkobiercami. Możemy tego dokonać wszelkimi możliwymi dowodami. Najlepiej oczywiście, jeśli będzie to dokument, dajmy na to – list od brata (a dzisiaj raczej e-mail),w którym informuje o śmierci ojca. Ale nie ma powodu do paniki, jeśli takim dowodem na papierze nie dysponujemy. Jeśli nasze zeznania będą spójne i logiczne sąd może dać nam wiarę wyłącznie na podstawie ustnych twierdzeń. Możemy też przedstawić świadków, którzy potwierdzą nasze zeznania.
I jeszcze jedna ważna informacja. Często zdarza się, że wniosek o odebranie oświadczenia o odrzuceniu spadku składamy do sądu, po czym czekamy miesiącami na wyznaczenie posiedzenia. W takim wypadku należy zadbać o to, by nasz wniosek zawierał wszystkie niezbędne elementy. Jeśli tak będzie, sąd przyjmie fikcję, że oświadczenie zostało złożone z chwilą, gdy wniosek wpłynął do sądu i sześciomiesięczny termin zostanie zachowany.
Autorem artykułu jest radca prawny Magdalena Pledziewicz, właścicielka Pledziewicz Kancelaria (pledziewicz.pl), autorka bloga o prawie spadkowym (przegladspadkowy.pl).
Autorem artykułu jest radca prawny Magdalena Pledziewicz, właścicielka Pledziewicz Kancelaria (pledziewicz.pl), autorka bloga o prawie spadkowym (przegladspadkowy.pl).