Ponad połowa polskich pracowników doświadcza przemocy słownej i aż 14% przemocy fizycznej. Dane te dotyczą trzeciej dekady XXI wieku. Tak wynika z raportu Bezpieczeństwo Pracy w Polsce 2025. Badanie na potrzeby raportu zostało przeprowadzone w dniach 26.06- 10.07.2025 roku i objęło zarówno pracowników, kadrę kierowniczą i pracodawców.
Chociaż przepisy antymobbingowe i antydyskryminacyjne zostały wprowadzone – do polskiego kodeksu pracy - ponad 20 lat temu (przepisy weszły w życie z dniem 1 stycznia 2024r.) nadal zarówno większość osób doświadczająca tych i innych form nadużyć ale także sądy pracy nie najlepiej radzą sobie z „karaniem” winnych.
Dzieje się tak – wynika to z ww. Raportu – ponieważ niemal wszyscy badani pracownicy nie znali treści art. 94³ kp. Wbrew obowiązkom nałożonym na pracodawcę pracownicy (w tym nowo zatrudniani) nie byli informowani o treści tych przepisów, w szczególności o tym czym mobbing jest i jakie są obowiązki po stronie pracodawcy mające na celu zapobieganiu tym zjawiskom. Badani nie znali również procedur zapobiegających działaniom mobbingowym i dyskryminacyjnym, które w ich zakładzie pracy obowiązują.
Ponieważ wyżej wskazane formy działań nadużyć mają - dla tych , którzy ich doświadczają - bardzo poważne i, co oczywiste, negatywne skutki dotyczące przede wszystkim ich stanu zdrowia fizycznego i psychicznego: 40% badanych deklarowało obniżenie samooceny i poczucia własnej wartości, a 38% deklarowało pogorszenie zdrowia psychicznego (depresja, zaburzenia snu, leki).
Jak poważna zaczyna być to sprawa niech świadczy o tym fakt, że Rada Ministrów od połowy sierpnia br. zajmuje się projektem zmieniającym definicję mobbingu. Chodzi przede wszystkim o jej UPROSZCZENIE. Proponowana przez resort pracy brzmi: „mobbing to uporczywe nękanie pracownika”.
Zanim jednak ustawodawca uprości definicję mobbingu, a tym samym ułatwi doświadczającym tego zjawiska, dochodzenia swoich praw i roszczeń przed sądami, pamiętajmy, że my wszyscy możemy „pomóc”. Reagujmy na przejawy takich zachowań. Pomagajmy tym, którzy ich doświadczają, a nasz brak przyzwolenia być może uczyni mobberów mniej bezkarnymi.