Warto pamiętać, że w momencie osiągnięcie przez dziecko, na rzecz którego zobowiązani jesteśmy do uiszczania alimentów, obowiązek ten nie ustaje. Jesteśmy bowiem zobowiązani, jako rodzice, do partycypacji w kosztach utrzymania naszego dziecka, nie do momentu osiągnięcia przez nie pełnoletności, a do momentu, w którym będzie ono w stanie utrzymać się samodzielnie.

 

Jednak aktualne pozostaje pytanie, w jaki sposób mamy realizować nasz obowiązek alimentacyjny na rzecz dziecka, które właśnie osiągnęło pełnoletność? Czy wciąż aktualne pozostaje zobowiązanie, które często znajduje się w orzeczeniach sądowych z zakresu alimentów, w ramach którego alimenty powinny być wypłacane do rąk drugiego z rodziców? Czy dziecko powinno zainicjować nową sprawę sądową i żądać alimentów, tym razem płatnych bezpośrednio do jego rąk?

Otóż, jak pokazuje praktyka sądowa, samo osiągnięcie przez nasze dziecko pełnoletności, nie przesądza o konieczności zmiany orzeczenia sądowego, na podstawie którego płaciliśmy alimenty do tej pory. Na podstawie tego orzeczenia może swobodnie uiszczać określoną w nim kwotę alimentów bezpośrednio do rąk uprawnionego dziecka, z pominięciem drugiego z rodziców.

Należy jedynie pamiętać, iż w wypadku egzekwowania alimentów przez podmiot trzeci, taki jak komornik sądowy, pracodawca czy też Zakład Ubezpieczeń Społecznych, niezbędne będzie powiadomienie takiego podmiotu, iż wypłata wyegzekwowanych kwot powinna nastąpić nie do rąk drugiego z rodziców, a bezpośrednio na rzecz uprawnionego dziecka.

Powyższe uwagi nie pozbawiają jednak obu stron zobowiązania alimentacyjnego uprawnienia do wystąpienia do sądu z pozwem o zmianę wysokości alimentów – jeśli, na przykład, nasze zarobki zmalały, lub nawet stwierdzenie wygaśnięcia obowiązku alimentacyjnego – jeżeli nasze dziecko pracuje i jest w stanie utrzymać się samodzielnie, lub jeśli nie podejmuje prób uzyskania wykształcenia, które pozwoliłoby mu na samodzielne utrzymanie.