Alienacja rodzicielska, czyli ograniczanie bądź zakazywanie kontaktów z dzieckiem przez drugie z rodziców, kiedy sąd wskazał, że dziecko powinno spędzać czas z obojgiem z nich, może być przejawem stosowania przemocy psychicznej. Jak dotąd, polski ustawodawca nie zdecydował się na wprowadzenie przepisu karnego przewidującego odpowiedzialność za alienację rodzicielską, jednak z przemocą psychiczną możemy walczyć już teraz, zarówno na poziomie prawnokarnym jak i cywilnoprawnym. Prowadzone są także prace nad bezpośrednią podstawą odpowiedzialności za alienację.

 

Alienacja jako forma przemocy psychicznej

Przemoc psychiczna, czyli krzywdzenie emocjonalne, trudniej zdefiniować niż przemoc fizyczną. Światowa Organizacja Zdrowia podaje jednak, że w ramach przemocy psychicznej można wskazać uniemożliwianie dziecku dostępu do osób dla niego znaczących (np. do drugiego rodzica), a także ograniczanie swobody poruszania się1. Alienacja jako forma przemocy psychicznej może objawiać się także w zrachowaniach zmierzających do oczernienia drugiego rodzica przed sąsiadami, członkami rodziny, znajomymi a nawet przed sądem i innymi organami2, co ma na celu izolację dziecka od drugiego z rodziców. Widać zatem, że ofiarą emocjonalnej przemocy związanej z alienacją jest – obok dziecka – drugi uprawniony rodzic, pozbawiany jednak faktycznie możliwości spędzania czasu z osobą, którą kocha. Co ważne, nie musi to być przemoc świadoma, lecz może także polegać na nieświadomym krzywdzeniu dziecka. Trzeba zatem powiedzieć, że – zasadniczo – jeśli jedno z rodziców bezpodstawnie, celowo i niezgodnie z orzeczeniem sądu, uniemożliwia dziecku kontakty z drugim rodzicem,
to możemy mieć do czynienia ze stosowaniem przemocy psychicznej (emocjonalnej).

Ochrona prawnokarna

Prawo reaguje na przemoc na poziomie ustawy karnej. Zasadnicze znaczenie w kontekście alienacji ma występek z art. 189 Kodeksu karnego, który określa karę za pozbawienie człowieka wolności. Niewykluczone, że przetrzymywanie dziecka w domu, z którego powinno udać się na kontakt z drugim rodzicem w pewnych okolicznościach dałoby się zakwalifikować jako pozbawienie wolności i aktualizowałoby odpowiedzialność karną uniemożliwiającego spotkanie rodzica. Jeżeli alienacja wiąże się z celowym zadawaniem dziecku lub drugiemu rodzicowi cierpień moralnych, na przykład złośliwym niszczeniem więzi między nimi, to może znaleźć zastosowanie art. 207 §1 Kodeksu karnego, który penalizuje znęcanie się. Jest to jednak najbardziej dotkliwe przestępstwo, wymagające szczególnej zuchwałości sprawcy. Warto jeszcze wspomnieć o ewentualnych zarzutach, które można postawić z tytułu gróźb pod adresem dziecka, które mają zniechęcić je do spotkań z drugim rodzicem (art. 191 §1 Kodeksu karnego), albo nadmiernej ingerencji w prywatność dziecka, która może podlegać ochronie w ramach art. 190a Kodeksu karnego.

Ochrona cywilnoprawna

Prawo cywilne gwarantuje ochronę bez względu na jej istnienie w innych gałęziach prawa. Więź dziecka z rodzicem jest zasadniczym prawem obu z nich. Orzecznictwo jednogłośnie włącza je zaś w katalog dóbr osobistych. Sąd Najwyższy wprost stwierdza bowiem, że „prawo do zachowania więzi rodzinnych jest dobrem osobistym jest nierozerwanie związane z istotą osoby fizycznej, w każdym bowiem człowieku tkwi potrzeba nawiązania i utrzymywania więzi rodzinnych z najbliższymi.” (Wyrok SN z 10.02.2017 r., V CSK 291/16). Nie ma więc wątpliwości, że możemy wnosić o zaniechanie naruszeń naszych (i naszego dziecka) dóbr osobistych, a także dochodzić zadośćuczynienia za dotychczasowe naruszenia.

 

Jeśli zachodzi konieczność, może być wskazana ingerencja sądu opiekuńczego, który w razie naruszeń dobra dziecka (np. stosowania przez rodzica alienacji), powinien wydać odpowiednie zarządzenia (o czym mowa w art. 109 §1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego). Interwencja sądu opiekuńczego może się skończyć groźbą nakazu zapłaty (art. 58915 Kodeksu postępowania cywilnego), a w konsekwencji dalszych naruszeń – jego wydaniem (art. 58916 Kodeksu postępowania cywilnego).

Propozycje penalizacji

Powyżej przedstawiono niektóre sposoby walki z przemocą psychiczną w aktualnym stanie prawnym. Niemniej, od pewnego czasu słychać głosy sugerujące konieczność penalizacji zjawiska alienacji jako takiego. Chodzi o to, aby nie trzeba było udowadniać, że stosowana jest przemoc psychiczna, ale żeby postawa rodzica dopuszczającego się alienacji mogła zostać bezpośrednio potępiona. Dotychczas powstały dwa projekty przewidujące możliwość karania alienacji.

Podsumowanie

Obowiązujący stan prawny nie zna przestępstwa alienacji rodzicielskiej, a zatem zapobieganie niedopuszczania do kontaktu z dzieckiem pozostaje zasadniczo w sferze ochrony prawa cywilnego (rodzinnego). Widząc w alienacji formę znęcania się psychicznego, można jednak obecnie sięgnąć do Kodeksu karnego. Nie znajdziemy tam jednak – na ten moment – przepisu umożliwiającego ściganie alienacji, choć z uwagi na coraz większe ilości spraw tego typu, powstają projekty zmierzające do obciążenia odpowiedzialnością karną rodzica, który uniemożliwiają dziecku widzenie się z drugim rodzicem.

Alienacja rodzicielska, czyli ograniczanie bądź zakazywanie kontaktów z dzieckiem przez drugie z rodziców, kiedy sąd wskazał, że dziecko powinno spędzać czas z obojgiem z nich, może być przejawem stosowania przemocy psychicznej. Jak dotąd, polski ustawodawca nie zdecydował się na wprowadzenie przepisu karnego przewidującego odpowiedzialność za alienację rodzicielską, jednak z przemocą psychiczną możemy walczyć już teraz, zarówno na poziomie prawnokarnym jak i cywilnoprawnym. Prowadzone są także prace nad bezpośrednią podstawą odpowiedzialności za alienację.

 

Alienacja jako forma przemocy psychicznej

Przemoc psychiczna, czyli krzywdzenie emocjonalne, trudniej zdefiniować niż przemoc fizyczną. Światowa Organizacja Zdrowia podaje jednak, że w ramach przemocy psychicznej można wskazać uniemożliwianie dziecku dostępu do osób dla niego znaczących (np. do drugiego rodzica), a także ograniczanie swobody poruszania się1. Alienacja jako forma przemocy psychicznej może objawiać się także w zrachowaniach zmierzających do oczernienia drugiego rodzica przed sąsiadami, członkami rodziny, znajomymi a nawet przed sądem i innymi organami2, co ma na celu izolację dziecka od drugiego z rodziców. Widać zatem, że ofiarą emocjonalnej przemocy związanej z alienacją jest – obok dziecka – drugi uprawniony rodzic, pozbawiany jednak faktycznie możliwości spędzania czasu z osobą, którą kocha. Co ważne, nie musi to być przemoc świadoma, lecz może także polegać na nieświadomym krzywdzeniu dziecka. Trzeba zatem powiedzieć, że – zasadniczo – jeśli jedno z rodziców bezpodstawnie, celowo i niezgodnie z orzeczeniem sądu, uniemożliwia dziecku kontakty z drugim rodzicem,
to możemy mieć do czynienia ze stosowaniem przemocy psychicznej (emocjonalnej).

Ochrona prawnokarna

Prawo reaguje na przemoc na poziomie ustawy karnej. Zasadnicze znaczenie w kontekście alienacji ma występek z art. 189 Kodeksu karnego, który określa karę za pozbawienie człowieka wolności. Niewykluczone, że przetrzymywanie dziecka w domu, z którego powinno udać się na kontakt z drugim rodzicem w pewnych okolicznościach dałoby się zakwalifikować jako pozbawienie wolności i aktualizowałoby odpowiedzialność karną uniemożliwiającego spotkanie rodzica. Jeżeli alienacja wiąże się z celowym zadawaniem dziecku lub drugiemu rodzicowi cierpień moralnych, na przykład złośliwym niszczeniem więzi między nimi, to może znaleźć zastosowanie art. 207 §1 Kodeksu karnego, który penalizuje znęcanie się. Jest to jednak najbardziej dotkliwe przestępstwo, wymagające szczególnej zuchwałości sprawcy. Warto jeszcze wspomnieć o ewentualnych zarzutach, które można postawić z tytułu gróźb pod adresem dziecka, które mają zniechęcić je do spotkań z drugim rodzicem (art. 191 §1 Kodeksu karnego), albo nadmiernej ingerencji w prywatność dziecka, która może podlegać ochronie w ramach art. 190a Kodeksu karnego.

Ochrona cywilnoprawna

Prawo cywilne gwarantuje ochronę bez względu na jej istnienie w innych gałęziach prawa. Więź dziecka z rodzicem jest zasadniczym prawem obu z nich. Orzecznictwo jednogłośnie włącza je zaś w katalog dóbr osobistych. Sąd Najwyższy wprost stwierdza bowiem, że „prawo do zachowania więzi rodzinnych jest dobrem osobistym jest nierozerwanie związane z istotą osoby fizycznej, w każdym bowiem człowieku tkwi potrzeba nawiązania i utrzymywania więzi rodzinnych z najbliższymi.” (Wyrok SN z 10.02.2017 r., V CSK 291/16). Nie ma więc wątpliwości, że możemy wnosić o zaniechanie naruszeń naszych (i naszego dziecka) dóbr osobistych, a także dochodzić zadośćuczynienia za dotychczasowe naruszenia.

 

Jeśli zachodzi konieczność, może być wskazana ingerencja sądu opiekuńczego, który w razie naruszeń dobra dziecka (np. stosowania przez rodzica alienacji), powinien wydać odpowiednie zarządzenia (o czym mowa w art. 109 §1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego). Interwencja sądu opiekuńczego może się skończyć groźbą nakazu zapłaty (art. 58915 Kodeksu postępowania cywilnego), a w konsekwencji dalszych naruszeń – jego wydaniem (art. 58916 Kodeksu postępowania cywilnego).

Propozycje penalizacji

Powyżej przedstawiono niektóre sposoby walki z przemocą psychiczną w aktualnym stanie prawnym. Niemniej, od pewnego czasu słychać głosy sugerujące konieczność penalizacji zjawiska alienacji jako takiego. Chodzi o to, aby nie trzeba było udowadniać, że stosowana jest przemoc psychiczna, ale żeby postawa rodzica dopuszczającego się alienacji mogła zostać bezpośrednio potępiona. Dotychczas powstały dwa projekty przewidujące możliwość karania alienacji.

Podsumowanie

Obowiązujący stan prawny nie zna przestępstwa alienacji rodzicielskiej, a zatem zapobieganie niedopuszczania do kontaktu z dzieckiem pozostaje zasadniczo w sferze ochrony prawa cywilnego (rodzinnego). Widząc w alienacji formę znęcania się psychicznego, można jednak obecnie sięgnąć do Kodeksu karnego. Nie znajdziemy tam jednak – na ten moment – przepisu umożliwiającego ściganie alienacji, choć z uwagi na coraz większe ilości spraw tego typu, powstają projekty zmierzające do obciążenia odpowiedzialnością karną rodzica, który uniemożliwiają dziecku widzenie się z drugim rodzicem.