W większości przypadków osoby decydujące się na złożenie pozwu o rozwód wnoszą o orzeczenie tegoż rozwodu z wyłącznej winy drugiego małżonka. Ale czy zawsze warto wnosić o orzekanie o winie? Jakie konsekwencje się z tym wiążą?
Zgodnie z art. 57 ustawy z dnia 25 lutego 1964 r. Kodeks rodzinny i opiekuńczy zasadą jest, że: Orzekając rozwód sąd orzeka także, czy i który z małżonków ponosi winę rozkładu pożycia. Jednakże na zgodne żądanie małżonków sąd zaniecha orzekania o winie. W tym wypadku następują skutki takie, jak gdyby żaden z małżonków nie ponosił winy.
1. Rozwód bez orzekania o winie
Należy zaznaczyć, że odstąpienie o orzekaniu o winie niewątpliwie przyczynia się do skrócenia sprawy rozwodowej. Sąd nie musi wówczas badać tego kto i dlaczego ponosi winę. Sąd nie prowadzi postępowania dowodowego w tym zakresie. Nie przesłuchuje świadków, nie musi zapoznawać się z innymi dowodami mającymi za zadanie wykazać winę małżonka.
Ma to jeszcze dodatkowy atut – małżonkowie nie „piorą brudów” w sądzie, przed obcymi dla siebie osobami. Nie powstają nowe, negatywne emocje. Pozwala to na w miarę możliwości pokojowe rozstanie się.
Z punktu prawnego natomiast odstąpienie od orzekania o winie wpływa na treść ewentualnego obowiązku alimentacyjnego gdyż osoba, która nie została uznana wyłącznie winną rozkładu pożycia może żądać alimentów od byłego małżonka, tylko wtedy, gdy znajdzie się w niedostatku. Oznacza to, że jeżeli sąd na nasz wniosek odstąpił od orzekania o winie to po rozwodzie możemy zażądać alimentów od byłego małżonka tylko wtedy, gdy nasza sytuacja materialna jest na tyle zła, że nie pozwala nam na zaspokojenie naszych podstawowych potrzeb. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 7 października 1999 r. w sprawie o sygn. akt:
I CKN 146/98: do przyjęcia niedostatku wystarcza, że środki uprawnionego nie są dostateczne do samodzielnego utrzymania się, nie jest zaś konieczne ustalenie, że uprawniony w ogóle nie ma żadnych środków do utrzymania się; chodzi tu o sytuację, w której osoba uprawniona nie może w pełni zaspokoić swoich usprawiedliwionych potrzeb.
I CKN 146/98: do przyjęcia niedostatku wystarcza, że środki uprawnionego nie są dostateczne do samodzielnego utrzymania się, nie jest zaś konieczne ustalenie, że uprawniony w ogóle nie ma żadnych środków do utrzymania się; chodzi tu o sytuację, w której osoba uprawniona nie może w pełni zaspokoić swoich usprawiedliwionych potrzeb.
Jeśli sąd nie orzekł o wyłącznej winie jednego z małżonków obowiązek alimentacyjny istnieje między małżonkami przez pięć lat od rozwodu. Jednakże ze względu na wyjątkowe okoliczności sąd, na żądanie uprawnionego, sąd może wydłużyć ten termin. Jednakże w każdym przypadku obowiązek alimentacyjny pomiędzy rozwiedzionymi małżonkami wygasa w razie zawarcia przez tego małżonka nowego małżeństwa.
2. Rozwód z orzekaniem o winie
Nie ma katalogu przyczyn, dla których należy uznać, że dany małżonek jest wyłącznie winny rozkładu pożycia małżeńskiego. Najczęstszymi przyczynami, które pojawiają się w naszej praktyce są: nadużywanie alkoholu, agresja, stosowanie przemocy (fizycznej ale także psychicznej), zdrada,
Bardzo często wina jest ewidentna, poparta dowodami i nie ma sensu zastanawiać się czy wnosić o jej orzekanie przez sąd.
Sprawy rozwodowe, w trakcie których sąd rozstrzyga kwestię wyłącznej winy któregoś z małżonków są dłuższe i bardziej skomplikowane. Wynika to z faktu, że sąd zobowiązany jest wówczas przeprowadzić postępowanie dowodowe mające na celu wykazanie winy. Poza wysłuchaniem stron sąd przesłuchuje także ewentualnych świadków, zapoznaje się z innymi dowodami jak np. nagrania, zdjęcia.
Niestety podczas postępowania dowodowego bardzo często powstaje mnóstwo negatywnych emocji. Często strony wzajemnie się oskarżają o winę w rozkładzie małżeństwa, kwestionują wersję wydarzeń przedstawianych prze drugiego małżonka.
Jeśli natomiast chodzi o kwestię alimentów pomiędzy małżonkami po rozwodzie w którym sąd orzekł wyłączną winę jednego z nich to trzeba wskazać, że w takiej sytuacji osoba uznana za wyłącznie winną rozpadu pożycia małżeńskiego nie może żądać alimentów na siebie od małżonka niewinnego.
Natomiast jeżeli jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby ten nie znajdował się w niedostatku. Oznacz to tyle że małżonek, który nie został uznany za wyłącznie innego może od małżonka uznanego za wyłącznie winnego, np. z powodu zdrady żądać alimentów nawet wtedy gdy na skutek rozwodu sytuacja finansowa małżonka niewinnego jedynie pogorszyła się. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 1 grudnia 1999 r. w sprawie o sygn. akt: I CKN 1120/99: Ocena, czy takie pogorszenie nastąpiło, zależy od porównania sytuacji, w jakiej niewinny małżonek znalazł się na skutek rozwodu z sytuacją, w jakiej znajdowałby się, gdyby rozwodu nie orzeczono i gdyby pożycie małżonków funkcjonowało prawidłowo.
Poza tym, w pewnych okolicznościach orzekanie o winie może stanowić ważny powód do uzyskania eksmisji w sprawie rozwodowej małżonka winnego.
Każda sprawa rozwodowa jest inna. Do każdej sprawy należy podchodzić indywidualnie. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi czy lepiej wnosić o orzekanie o winie czy też nie. Zawsze trzeba dokładnie przeanalizować konkretną sytuację i ocenić co będzie dla nas najbardziej korzystne i na czym nam zależy.